wtorek, 31 marca 2015

"Mamo, Tato, co Ty na to?" Paweł Zawitkowski i Przyjaciele

Książka + płyta dvd, na temat rozwoju, opieki nad noworodkiem do 18 miesiąca życia.

Jest to drugi poradnik jaki posiadam. I powiem szczerze z całej książki najlepsza jest płyta!

Książka zawiera wiele cennych informacji, jak nosić, przewijać, kąpać nasze maleństwa, tak aby nie zrobić im krzywdy. Natomiast na płycie DVD znajdziemy filmiki, które to w przyjazny sposób ilustrują.

Jest jednak jakieś "ale"...

Są rozdziały dotyczące rozwoju, neurologii, psychologii dziecka już od momentu jego poczęcia i z całym szacunkiem do osób, które współtworzyły tę książkę i się w niej wypowiadają - dla mnie były to najgorsze rozdziały! Praktycznie je przekartkowałam, nie byłam w stanie tego czytać (może i ciąż miała na to wpływ), jednak w moim odczuciu był to taki naukowy bełkot, który nic nie wnosi do wiedzy przyszłej mamie. Niestety przez to 1/3 książki jest całkowicie zmarnowana.

Kolejnym "ale" jakie mogę zarzucić tej pozycji, jest to że ciągle podkreślane są rzeczy, których robić nie wolno, np. nie podnosić nóżek przy przewijaniu, nie podnosić dziecka tak i tak. Moim zdaniem to akurat ważne, że autor zwraca na tą uwagę, jednak często nie wyjaśnia dlaczego.

Niemniej rzeczywiście warto sięgnąć po książkę Zawitkowskiego, choćby ze względu na wiedzę praktyczną jaką ona przekazuje :)


piątek, 27 marca 2015

gruszka czy aspirator?, oto jest pytanie ;)


środa, 25 marca 2015

"Dzieciozmagania" Kaz Cooke

Na pierwszy ogień idzie książka dla mam, a dokładnie "PORADNIK" o opiece i wychowywaniu dziecka od momentu urodzenia do 5 lat.

Przede wszystkim jest to super czytadło, bardzo lekko napisana książka, która świeżo upieczonej mamie (jeżeli oczywiście dziecko pozwoli) da chwilę wytchnienia. Jest w świetny sposób urozmaicona czarno-białymi rysunkami/ szkicami, które są często opisane śmiesznymi tekstami i hasełkami :)

Nie jest to stricte poradnik mówiący co trzeba robić od A do Z przy dziecko, bardziej podsuwa pewne spostrzeżenia i odsyła do konkretnych poradników bądź stron internetowych.

Uważam, że przeczytanie "Dzieciozmagań" z pewnością, żadnej mamie nie zaszkodzi, a podtrzyma na duchu, że zmęczenie, niewyspanie i inne około dziecięce bolączki przeminą, w końcu przechodzi to każda z mam :)



poniedziałek, 23 marca 2015

Karuzela elektroniczna/muzyczna


Jeżeli ktoś się waha co do kupna karuzeli elektronicznej, to powiem TAK, TAK, TAK :) 
U nas sprawdza się doskonale. Mały jest w nią zapatrzony, a mama niewiele musi robić ;)

Posiada 6 melodii, są to trzy dłuższe melodie i "wodne odgłosy". Posiada wbudowaną lampkę i projektor zmieniający kolory, po prostu rewelacja :)

Można ustawić ją na 10, 15, 20 minut, po czym sama się wyłącza :)
Zasilana 3 bateriami AAA, starczają na ok 2-3 tygodnie codziennego wieczornego usypiania. 

Zabawki nie są może jakieś super, są to po prostu plastikowe grzechotki, morskie zwierzątka, jednak na moim dziecku akurat nie robi to wrażenia, gdyż najważniejszy jest projektor ;)



piątek, 20 marca 2015

Karuzela z pozytywką

Jak sama nazwa wskazuje jest to karuzela manualna, którą musimy wprawić w ruch, czyli nakręcić.  Jest to bardzo prosty mechanizm z jedną melodią, na ogół z "Kołysanką" Brahmsa.  Gra niestety tylko ok 3 minuty.
Prostotę pod względem melodii i faktu, że musimy ją nakręcać na ogół rekompensują bardzo ładne zabawki do niej doczepione.  Mogą to być różnego rodzaju maskotki, bardzo kolorowe i przyciągające wzrok dziecka, bądź plastikowe grzechotki.
Dla mnie osobiście bardzo denerwujące było ciągłe podchodzenie i nakręcanie melodii, przez co mój syn tracił zainteresowanie.

My otrzymaliśmy taką karuzelę w prezencie i z przykrością muszę stwierdzić,  że jest to pierwszy na naszej liście kit wyprawkowy.

Jeżeli dopiero planujecie zakup karuzeli dla swojego maleństwa, doradzam aby zastanowić się jednak nad modelem elektronicznym :)



czwartek, 19 marca 2015

Padłaś? Powstań! Popraw koronę i działaj!

Wieki mnie tu nie było.

Jednak prowadzenie bloga wcale nie jest takie proste, jak mi się wydawało ...
Do kompletu małe dziecko...
i prowadzenie domu...

Od dzisiaj postanawiam :
 - lepiej się zorganizować,
 - poukładać plan dnia,
 - częściej pisać !

W planach mam dwie nowe zakładki/ kategorie :) oby się udało tym razem :)