Długo myślałam czy rzeczywiście kupić dziecku taki jeździk. Zastanawiało mnie to czy zda rezultat, tzn czy Młody będzie nim zainteresowany. O zajmowaniu miejsca akurat nie myślałam, bo tego mamy całkiem sporo :)
Za moją podpowiedzią Synek dostał takie oto autko w prezencie na 1 urodziny :)
Po niemal dwóch miesiącach użytkowania jestem w stanie już coś o nim napisać :)
Autko wykonane jest w całości z plastiku, myślę że dość mocnego. Posiada obręcz zabezpieczającą, dzięki której mogą z zabawki korzystać już 12 miesięczne dzieci. Oczywiście pod kontrolą rodziców. Jeździk posiada również podstawkę na nóżki. Pierwszym etapem zabawy jest prowadzenie "wożenie" dziecka przez rodzica. Dobrze, że jest długa i wygodna rączka, ulga dla kręgosłupa.
Kierownica, oczywiście jest interaktywna. Posiada trzy melodyjki, min. dźwięk radiowozu. Znajdują się tam również kolorowe diody.
Po zdjęciu barierki zabezpieczającej, kierownica staje się ruchoma, dziecko może nią kręcić. Natomiast przednie koła stają się skrętne.
Jest to opcja dla dzieci już nieco większych, które same potrafią wsiadać i zsiadać z pojazdu.
Najważniejsza informacja na koniec!
Ten jeździk stał się ulubionym pchaczem Młodego. Nie żaden pchacz muzyczny, stoliczek edukacyjny czy drewniany. Łapie za oparcie i jeździ z nim po całym salonie. Pomimo, że autko jest bardzo szybki w porównaniu do pozostałych. Chodzi z nim stabilnie, ba wręcz biega :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz